wtorek, 8 sierpnia 2017

~8~ DID I COME BACK?

Witajcie po długiej rocznej przerwie na moim blogu!
Jestem, wróciłam, a czy mam zamiar zrobić to na dobre? Bardzo bym chciała.
Jestem już po maturze, od października zaczynam studia na politechnice krakowskiej. Właśnie zaczęłam od początku oglądać "Grę o tron", jestem w trakcie "Californiacation" i tak powoli spędzam wakacje. Czy gdzieś wyjechałam? Niestety nie. A czy planuję? Nie w tym roku. Muszę zająć się znalezieniem mieszkania w Krakowie, gdzieś w okolicy mojej uczelni a zapewne wiecie, że to nie lada wyzwanie.
 Więc co tak naprawdę robię? Korzystam ze słońca, spotykam się z przyjaciółmi, jeżdżę na rowerze. Taak, odkryłam nową pasję, przez 5 dni w tygodniu pokonuję 30km na rowerze i sprawia mi to przeogromną przyjemność. Czy coś się zmieniło w moim życiu? Zapewne tak, bo przecież wszyscy zmieniamy się na przestrzeni lat. Myślę, że trochę wydoroślałam, mam nadzieję że w mój słomiany zapał poszedł w niepamięć i teraz prężnie, ze zdwojoną siłą będę mogła tworzyć tego bloga!
Do zobaczenia w kolejnym wpisie. Trzymajcie za mnie kciuki!
Dziękuję za każdy komentarz i obserwację, to naprawdę wielka motywacja dla mnie do systematyczności. Świadomość, że istnieją ludzie którym podoba się moja twórczość, daje mi porządnego kopa do działania! Koniecznie dajcie znać, jak mijają wasze wakacje, jakie seriale polecacie, co robicie i jakie zadania przynosi Wam kolejny rok szkolny/akademicki.
Zapraszam też na instagrama, tam będą pojawiały się najświeższe informacje co u mnie. Tam również jak i w komentarzach możecie zadawać mi pytania, na które odpowiem w jakiś zbiorczym Q&A

To tyle, trzymajcie się  i cześć!

poniedziałek, 11 lipca 2016

~7~ RECENZJA

Cześć Kochane! Bardzo długo nie było mnie w blogsferze, padł mi laptop i musiałam na niego czekać ponad miesiąc  (nie do przyjęcia), a posty z telefonu z reguły dodają się inaczej niż bym chciała ;(
Ale wracam już do Was :)
Przez czas mojej nieobecności w sieci mogłam spokojnie przetestować korektor, który mogłyście zobaczyć w haul'u, więc dzisiaj przychodzę z recenzją!  

korektor Eveline Art Scenic, który jak kartonowe pudełko wskazywało miał być w kolorze 04, okazał się 06 - ivory. Pierwszt minus,   ale pomyślałam 'okej, to chyba też jest jasne' (przynajmniej tak sugerowała nazwa). Już po pierwszej aplikacji zauważyłam, że do najaśniejszych nie należy, a jaoby tego było mało ciemnieje  czasem. Sam jego kolor, posiada dosyć widoczne różowe tony, co dla mojej cery totalnie się nie sprawdza. Mało tego, sama nie posiadam jakichś wybitnie mocnych cieni pod oczami (są raczej średnie), mimo to korektor bardzo słabo sobie z nimi radzi więc potrzebuję minimum 2 warstwy, co nie jest ani dobrym ani wydajnym rozwiązaniem.
Podsumowując, nie polecam korektora. Nie czuję wielkiej straty, ponieważ jego cena jest nie wielka ale myślę, że lepiej przeznaczyć tą kwotę na coś innego :)
Teraz biorę się za testowanie płynnego camouflage z Catrice :) mam nadzieję, że zda egzamin.
PORÓWNANIE: 1 - catrice; 2 - eveline