poniedziałek, 11 lipca 2016

~7~ RECENZJA

Cześć Kochane! Bardzo długo nie było mnie w blogsferze, padł mi laptop i musiałam na niego czekać ponad miesiąc  (nie do przyjęcia), a posty z telefonu z reguły dodają się inaczej niż bym chciała ;(
Ale wracam już do Was :)
Przez czas mojej nieobecności w sieci mogłam spokojnie przetestować korektor, który mogłyście zobaczyć w haul'u, więc dzisiaj przychodzę z recenzją!  

korektor Eveline Art Scenic, który jak kartonowe pudełko wskazywało miał być w kolorze 04, okazał się 06 - ivory. Pierwszt minus,   ale pomyślałam 'okej, to chyba też jest jasne' (przynajmniej tak sugerowała nazwa). Już po pierwszej aplikacji zauważyłam, że do najaśniejszych nie należy, a jaoby tego było mało ciemnieje  czasem. Sam jego kolor, posiada dosyć widoczne różowe tony, co dla mojej cery totalnie się nie sprawdza. Mało tego, sama nie posiadam jakichś wybitnie mocnych cieni pod oczami (są raczej średnie), mimo to korektor bardzo słabo sobie z nimi radzi więc potrzebuję minimum 2 warstwy, co nie jest ani dobrym ani wydajnym rozwiązaniem.
Podsumowując, nie polecam korektora. Nie czuję wielkiej straty, ponieważ jego cena jest nie wielka ale myślę, że lepiej przeznaczyć tą kwotę na coś innego :)
Teraz biorę się za testowanie płynnego camouflage z Catrice :) mam nadzieję, że zda egzamin.
PORÓWNANIE: 1 - catrice; 2 - eveline